Kolejnym dokonaniem Pana gospodarza z przełomu lat 2005/2006 - jest współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego „Bemowski Program Aktywizacji Osób Długotrwale Bezrobotnych”.

Program osobiście firmował burmistrz i Urząd Dzielnicy Bemowo. Ciekawą opinię na temat tego programu wyraził jeden z uczestników programu na forum Urzędu Dzielnicy:

http://www.bemowo.waw.pl/forum/mvnforum/viewthread?thread=101&offset=60

Ciekawa jest również odpowiedź Rafała Lasoty, ówczesnego asystenta prasowego Urzędu Dzielnicy Bemowo m.st. Warszawy, który najwyraźniej o owym Programie miał mgliste pojęcie a butnie pozował na „dobrze poinformowanego” i zadziwiająco krótki czas od wypłynięcia na Forum kwestii „Bemowskiego Programu Aktywizacji Osób Długotrwale Bezrobotnych” po którym zamknięto cały (dłuuugi) wątek...

Chyba burmistrz nie lubi by mu przypominać o tym jego „sukcesie”. Ciekawe, że Pan Andrzej Heldwein, który walnie przyczynił się do fiaska owego Programu będąc jednym z dwu zadziwiająco niekompetentnych specjalistów do spraw pozyskiwania firm, jest obecnie... kierownikiem programowym bemowskiego centrum kultury art.bem! Być może został skierowany na ten „odcinek” aby nabrać nieco owej „kultury” której wyraźnie mu brakowało w kontaktach z uczestnikami „Bemowskiego Programu Aktywizacji Osób Długotrwale Bezrobotnych” kiedy jeszcze dla nich pracował.

Inni pracownicy owego centrum to również podobnie „zasłużeni” ludzie z „kręgu bemowskiego ratusza”, a Układ Bemowski (UB) spodziewając się wyborczej klęski umieścił w tym „centrum kultury” rozmaitych „krewnych i znajomych królika” na ciepłych posadkach...

Nota bene, owo centrum otwarte z pompą w marcu 2005 roku zaczęło tak na prawdę działać dopiero we wrześniu tego roku. No cóż, wygląda to na albo na niekompetencję jego „załogi” albo na akcję przedwyborczą – kilka miesięcy letargu i nagły zryw, bo przecież trzeba wykorzystać jego istnienie i działanie dla doraźnych wyborczych propagandowych celów. Ciekawe jak art.bem będzie aktynie działać po listopadowych wyborach.

Bezrobotny - zaktywizowany jak cholera :)